Załamanie PKB w 2016 roku: giełda znowu je dobrze przewidziała!
A teraz pokazuje… mocne odbicie na PKB! :-)

Poprzedni wpis wywołał spore emocje w komentarzach na blogu i na Fanpage na Facebooku: Ale dane! :) Sprzedaż detaliczna +11,4%! Produkcja przemysłowa +9%! Budowlana +2,1%!. Sporo myślałem o tych danych zastanawiając się co one mogą tak naprawdę oznaczać. Dzięki temu powstał dzisiejszy wpis. Nawiązuję w nim do wpisu z jesieni 2015 roku, gdzie pisałem, że giełda przewiduje załamanie PKB w 2016 roku: Strategie przewidujące przyszłość gospodarki i giełdy: wskaźniki wyprzedzające koniunkturę. Tylko wtedy pojawiła się fala niedowierzających komentarzy. Że jak to?! Jakie załamanie PKB w 2016 roku?! Niby jakim cudem?

Poniższa analiza tylko potwierdza to co pisałem niedawno na temat rynku pracy. Jeżeli rzeczywiście tak miałoby być to tym bardziej będziemy mieli prawdziwy rynek pracownika! :-) Prawdziwy rynek pracownika :) Rok 2017/2018 będzie masakra! Obniżenie wieku emerytalnego -2 mln pracowników! Cykl dziesięcioletni na rynku pracy i w polskiej gospodarce. Trzymam kciuki za każdego z Was! :) Dajcie znać w komentarzach, czy podejmujecie próbę zmiany pracy? Podwyżki? A może własny biznes?

Zachowanie giełdy w 2015 roku a załamanie PKB w 2016 roku

Najpierw przypomnijmy sobie dokładnie co pisałem ponad rok temu:

Zachowanie giełdy jako dobry prognostyk tendencji w gospodarce

Na mojej stronie już sporo pisałem na temat powiązań między gospodarką a giełdą. Między innymi w tym artykule: Giełda a zachowanie gospodarki 1996-2015. Tendencje na giełdzie dosyć dobrze oddają to co dzieje się w gospodarce. Bardzo ładnie obrazuje to roczna zmiana giełdy, czyli ile w skali roku rośnie/spada giełda (jest hossa czy bessa).

Już kilka lat temu stworzyłem specjalną zakładkę na głównej stronie, gdzie krok po kroku wytłumaczyłem jak powstaje poniższy wykres >>> Nauka online >>> Gospodarka a giełda:

Obecnie wygląda on tak:

To właśnie dzięki powyższej zależności, na jesieni 2012 roku, zaraz po rezygnacji z pracy w ING OFE, pisałem, że właśnie mamy dołek na PKB co wywoływało wtedy powszechne oburzenie wielu czytelników: Dołek na PKB i GPW? Historia: 1998-2012

Opisana zależność, która dobrze sprawdzała się historycznie w Polsce, nie jest niczym dziwnym ponieważ w USA już dawno, dawno temu udowodniono tą zależność. Amerykańska giełda to jedna ze składowych… Conference Board Leading Economic Index.

Warto podkreślić, że powyższy wykres obejmuje historyczny okres już prawie dwudziestu lat:

1. W związku z tym mamy coraz dłuższą historię. Dzięki temu wnioski wyciągane w przytoczonych powyżej artykułach są coraz bardziej wiarygodne. Szeregi czasowe nie są już bardzo krótkie co historycznie dla części osób ograniczało wiarygodność powyższego wykresu.
2. Kolejna kwestia: wykres zawiera dwudziestoletni okres czasu, tak więc jeden rok na powyższym wykresie zajmuje niewiele miejsca. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ kolejny wniosek jest taki, że roczna zmiana giełdy wyprzedzała tendencje na dynamice PKB, nieraz nawet o rok czy dwa. Żeby to sobie jednak uświadomić, trzeba złapać odpowiednią perspektywę czasową na powyższym wykresie. Takie momenty zaznaczyłem na wykresie poniżej:

Innymi słowy, patrząc na zmianę polskiej giełdy w skali roku:

1. Czasem było tak, że giełda spada/rośnie i zaraz to samo dzieje się z polską gospodarką (dynamiką PKB)
2. Były też okresy, gdzie giełda rośnie/spada znacznie wcześniej. Było to już widoczne nawet rok czy dwa przed prawdziwą tendencją na dynamice PKB.(…) mamy spadki WIGu w skali roku:Mało tego: jeżeli obecne poziomy WIGu zostałyby utrzymane do wiosny 2016 roku, niedługo spadki na giełdzie wyniosłyby już prawie 30%. Wiosną 2015 roku indeks WIG ustanowił szczyt na poziomie ponad 57 tys. pkt a obecnie jest to już około 45 tys. pkt. Innymi słowy w takim scenariuszu nie zakładamy dalszych spadków, a roczna zmiana wyniesie i tak prawie minus 30%:Historycznie spadek giełdy prawie minus 30% wskazywał na dynamikę PKB w okolicach zero plus w skali roku:
   

   No więc powstaje pytanie kto ma rację?

Oczywiście to giełda miała rację, bo w 2016 roku gospodarka rzeczywiście mocno spowolniła:

Dynamika Giełdy w ostatnim roku a PKB w 2017 roku

Tak jak pisałem tydzień temu w tym wpisie: Krach na Orange: -11% (!) Spółka dywidendowa przestaje wypłacać dywidendę, wygląd indeksów giełdowych jakoś nie zaskakuje:

Dzisiejszy wpis jest mocny ale ma być ostrzeżeniem dla wielu, szczególnie początkujących inwestorów. (…) Tak to właśnie jest jak trzeba było kupować akcje rok temu to ludzie siedzieli na lokatach. A wszyscy krzyczeli krach! Uciekajcie! Złoto! Lokaty! Koniec świata. Będzie kolejne QE w stanach. I takie inne bajki. Bajki, które czyta i w które niestety wierzy wiele osób.
(…) Po drugie rok temu pisałem, między innymi w strategii na rok 2016 tutaj, że jest spora niepewność, jednak kilka czynników przemawia za tym, że na giełdzie może być dobrze. Ale w tamtym czasie było bardzo małe zainteresowanie giełdą. Dowodem tego był praktycznie brak zapisów na mój newsltetter. Jedna osoba na kilka dni. A teraz każdego dnia ludzie walą drzwiami i oknami zapisując się na mój newsltetter.

Zachowanie głównych indeksów w Polsce w ostatnim roku:

W efekcie roczna dynamika giełdy wygląda przyzwoicie, bo giełda w skali roku rośnie prawie 30 %. Najnowsze dane wrzuciłem Wam poniżej:

A co takie wzrosty na giełdzie oznaczały w historii? Historycznie wzrosty giełdy w skali około trzydziestu procent oznaczały dynamikę PKB w okolicach co najmniej +4% w skali roku:

No więc zaczyna się robić ciekawie. Jeżeli giełda i tym razem ma rację, dane makro z piątku nie są przypadkiem. Nie chodzi nawet o sprzedaż detaliczną czy produkcję przemysłową. Ale przede wszystkim o produkcję budowlano-montażową. Jak widzimy na poniższym wykresie, średnia trzymiesięczna zakręciła mocno do góry:

I tylko z tego tytułu będzie poprawa na dynamice PKB. Bo wcześniej produkcja budowlano-montażowa spadała co powodowało pogorszenie dynamiki PKB. A skoro teraz jest na odwrót, tylko z tego powodu, dynamika PKB powinna zawrócić do góry:

Roczna dynamika giełdy: czy scenariusz +4% PKB w 2017 roku jest możliwy?

Analizując roczną zmianę giełdy warto zauważyć, że roczne spadki giełdy w 2016 roku ostatecznie osiągnęły minimum w okolicach -16%, co historycznie oznaczało dynamikę PKB w skali roku w okolicach około +2% r/r:

I wygląda na to, że to właśnie trzeci kwartał 2016 roku był dołkiem na dynamice PKB. I mieliśmy wtedy dynamikę PKB w skali roku +2,5% r/r. A czwarty kwartał 2016 roku był już lepszy. O czym świadczy szybki szacunek PKB podany przez GUS, o którym pisałem wam poprzednio: Szybki szacunek produktu krajowego brutto za IV kwartał 2016 r.:

W IV kwartale 2016 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) zwiększył się realnie o 1,7% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 3,1%. PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego) wzrósł realnie o 2,7% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego.

Szczególne wrażenie robi dynamika PKB za czwarty kwartał 2016 roku. Bo wyniosła ona aż +1,7% kwartał do kwartału:

Niedługo otrzymamy szczegółową strukturę dynamiki PKB za czwarty kwartał. Jestem bardzo ciekaw co tam ostatecznie zobaczymy. Bo dynamika kwartał do kwartału robi wrażenie. Pytanie więc o szczegółową strukturę PKB.

Roczna dynamika giełdy podsumowanie

Podsumowując, patrząc tylko na roczną dynamikę giełdy, wygląda na to, że:

1. Na przełomie 2015/2016 giełda zdyskontowała załamanie PKB w 2016 roku
2. Idealnie w dołku spowolnienia 2016 roku giełda rozpoczęła marsz w górę
3. Wzrosty z przełomu 2016/2017 wskazują, że dołek na dynamice PKB już za nami
4. Jeżeli historyczne zależności miałyby się i tym razem sprawdzić, dynamika PKB w kolejnych kwartałach powinna być nawet powyżej 4% w skali roku

Wygląda na to, że cykl dziesięcioletni o którym pisałem ostatnio, nadal ma się całkiem dobrze. A cel 5% bezrobocia w 2018 roku jest jak najbardziej realny. Szczególnie po obniżeniu wieku emerytalnego. Już nie mówiąc o dynamice PKB powyżej 4%.

Trzymam kciuki za każdego z Was! :) Dajcie znać w komentarzach, czy podejmujecie próbę zmiany pracy? Podwyżki? A może własny biznes? No i oczywiście co myślicie o tym co pokazuje giełda? Ciekaw jestem Waszych komentarzy. Co o tym myślicie?